sobota, 17 grudnia 2011

Świątecznie

Bardzo się cieszę, że powstało Bajkowo. Lubię te soboty i za każdym razem dziwię się, że bajkowa manufaktura taka prężna, a dzieciaki takie zaangażowane.
Cieszę się też, że mogę przeczytać Wam te historie, bo czuję wielką sympatię do ich bohaterów.

Jako, że spotkamy się dopiero w przyszłym, 2012 roku myślę, że mogę sobie pozwolić na takie ciotkowo-klotkowe wynurzenia jak te powyżej, co absolutnie nie zmienia faktu, że są szczere.

Mam nadzieję, że wszyscy obdarowani naszymi świątecznymi kartkami będą zachwyceni (i że sala konferencyjna RCK kiedyś przestanie mienić się brokatem ;)).

Mam też nadzieję, że Filipówny w końcu przeboleją ospę raz na zawsze i wrócą do nas w nowym roku, który będzie pełen wrażeń i ciekawych opowieści.

A teraz... tadam! tadam!... fotorelacja:









Wesołych Świąt, Kochani!

7 stycznia wracajcie do Bajkowa ciężsi o mnóstwo pierogów, barszczyków i pierników,
i szczęśliwsi o miłe chwile błogiego lenistwa i wymarzone prezenty!

Wszystkiego dobrego!

Hanka

czwartek, 15 grudnia 2011

"Paddington i bożonarodzeniowa niespodzianka" (17 grudnia 2011)

Pierwsza książka o Misiu Paddingtonie powstała w 1958 roku. W ostatnich latach historie o małym niedźwiadku z najmroczniejszych zakamarków Peru znowu powróciły do łask.
Ostatnimi czasy historie o Paddingtonie zostały przystosowane nawet dla najmłodszych dzieci. Dlatego w najbliższy piątek: wydanie świąteczne z misiem w roli głównej.

A jeśli chodzi o zajęcia plastyczne to będzie bardzo błyszcząco, kolorowo, klejąco i brokatowo...
Przynieście proszę nożyczki i klej.


http://www.youtube.com/watch?v=RPPYJu3VtXg

I do zobaczenia w sobotę!

czwartek, 8 grudnia 2011

Bajkowy blok

Nie wyobrażam sobie, żeby znalazła się osoba na jakimkolwiek kontynencie czy jakiejkolwiek planecie, która nie chciałaby mieszkać w naszym bajkowym bloku. 

Myślę, że deweloperzy już powoli zaczynają walczyć o te posiadłości. I nic dziwnego: połączenie różu i oranżu sprawia, że budynek jest wytworny, elegancki, jednocześnie niepozbawiony nutki ekstrawagancji i frywolności. Wymarzony dom dla marzycieli, dzieci i łosi - czyli znaleźliśmy niszę na rynku nieruchomości.

Makietę już mamy. Proszę rozglądać się za jakąś przyjemną działką.

I do zobaczenia 17. grudnia!