Nie wyobrażam sobie, żeby znalazła się osoba na jakimkolwiek kontynencie czy jakiejkolwiek planecie, która nie chciałaby mieszkać w naszym bajkowym bloku.
Myślę, że deweloperzy już powoli zaczynają walczyć o te posiadłości. I nic dziwnego: połączenie różu i oranżu sprawia, że budynek jest wytworny, elegancki, jednocześnie niepozbawiony nutki ekstrawagancji i frywolności. Wymarzony dom dla marzycieli, dzieci i łosi - czyli znaleźliśmy niszę na rynku nieruchomości.
Makietę już mamy. Proszę rozglądać się za jakąś przyjemną działką.
I do zobaczenia 17. grudnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz